Kupił Staszek 2 puszki farby  i 2 puszki browaru. Remont będzie robił. Bo czas na zmiany.

Zawsze czuł się specjalistą od szukania dziur w płocie i dziur w całym. Po osiedlu za młodu pierwszy ze sprayem gonił i graffiti tworzył tu i tam. Do perfekcji opanował  umiejętność posługiwania się ekierką i kątomierzem w szkole. Więc i pomalowanie ściany trudne być nie może.

Skoro kobiety tapetę kłaść potrafią, to i on spróbuje.

Czapeczkę z gazety zrobił, z modnym wzorem w krzyżówkę akurat. Pierwszą puszkę zagruntował i wizję miał:

Że fototapeta w modne palmy, że nowy żyrandol by się przydał, że meblościankę przesunie i może się w swoich pieleszach na nowo zaszywać.

Ale wizją wizją, a Castorama tylko do 22-ej.

Jedyne co mu zostało, to odpukać w niemalowane, że następnym razem się uda.

Był taki co zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, a on jak się okazało nawet młotka nie ma.

Ech, ci nowocześni mężczyźni.

Chwalą się, że asy w rękawach mają, ale fachu w rękach, ni chuja.

0 0 votes
Article Rating
Udostępnij