Sformułowanie, które kończy emocjonalny monolog lub zaciętą dyskusję.
Riposta nad ripostami.
Rodzaj złudnego triumfu.
Kropka nad ‘i’ i kreska nad ‘ź’.
Cisza przed burzą lub cisza przed ciszą.
Rzucone z premedytacją, aby zmusić do myślenia i szukania odpowiedzi na pytanie:
„o co Ci chodzi?”
Jeśli usłyszysz klasyczne „ o nic” – masz pewność że dyskusja skończona.
Jeśli usłyszysz „domyśl się”,- masz zielone światło na ewentualne negocjacje.
Jeśli nic nie usłyszysz i zostaniesz spiorunowany wzrokiem- masz problem.
Co w takim razie dzieje się dalej w głowie mężczyzny, mającym tak duże pole do intelektualnego wysiłku i snucia domysłów?
Otóż… nic się nie dzieje. Pozwoli się wykrzyczeć do końca. W żaden sposób nie skieruje swoich myśli w stronę wyjścia z sytuacji. Nie zobaczy rozwiązania problemu, bo prawdopodobnie nie widzi już samego problemu.
Nie oszukujmy się.
Są barwy podstawowe i pochodne. Ty jesteś jak feeria kolorów. Dla niego za dużo odcieni do odróżnienia jest już nawet w tęczy.
Nie oczekuj, że ktoś z tak ograniczoną umiejętnością spostrzegania będzie używał wyobraźni, żeby się jeszcze zastanawiać o co Ty się właściwie masz pretensje.
On jak już myśli, to o tym co wszyscy.
O jednym.
Jeszcze się tego nie domyśliłaś ?
Domyśl się
Powiązane posty
O mnie
M A G D A L E N A W R Ó B E L
1987
Wolałabym umieć śpiewać,
ale pisanie wychodzi mi lepiej.
Łączę dobre z lepszym.
Mam to, na co się odważyłam.
Nie żałuję.
Jest dobrze.