Straciłam rachubę czasu jeśli chodzi o kwarantannę i ogólnie czas siedzenia w domu, więc śmiało mogę stwierdzić, że być może i trwało to nawet już te 9 i pół tygodnia …

Postanowiłam opracować raport kulinarny za ten czas, na bazie obserwacji i własnych doświadczeń, których – od razu mówię- nie żałuję.

Spostrzeżenia :

– nagle się okazało, że nie tylko czwartek jest tłusty.

– sprzedali mi zepsute lustro. Nie wyszczupla.

– zawsze boli, kiedy sięgasz do zamrażarki po lody, a okazuje się, że w opakowaniu bigos albo leczo.

– ale kiedy jednak w pudełku są lody, to zdradzę Wam najlepszą godzinę na ich zjedzenie – to godz. 00:30. Bo jeden dzień się LEDWO skończył, a drugi LEDWO co zaczął. Daleko od kolacji, do śniadania też trochę zostało. Po 18-tej niby się nie je, ale to przecież było wczoraj. To taka pora, której właściwie w ogóle nie ma, więc skoro jej nie ma, to tak jakby się nie jadło.

– ale jeśli to tłumaczenie Cię nie przekonuje, to może chociaż to, że nad ranem na imprezach też się podaje barszcz, więc istnieją inne wytłumaczalne powody dlaczego czasem po prostu trzeba w nocy zjeść.

– postanowiłam, że po bieganiu mogę sobie pozwolić na pizzę. Nie no żartuję. Ja nie biegam.

– w końcu uświadomiono mnie, że mówi się ŻYĆ-NIE UMIERAĆ a nie ŻRYĆ.

 

Sprawdzone diety:

– na winie- co się na winie to zjem

– porowa- jedzenie o każdej porze

– ananasowa- jem wszystko oprócz nich

– obrotowa- gdzie się nie obrócę, to coś zjem

– dieta cud- jem i czekam na cud.

 

Jeśli mówi się, że jest się tym co się je, to oto nowa JA :

– pierogi leniwe

– galaretka

– babka

– boczek , udka, zimne nóżki

– ale bywam też zielona. Jak sałata.

 

Dobra rada:

Kiedy usłyszysz, że Twój brzuch wskazuje, że to już  9 i pół tygodnia, to po prostu odejdź od lodówki.

I nie rób scen…

*

Chcesz też być fajną BABKĄ  -> tu masz przepis https://fitstaszki.pl/2020/04/08/masz-babo-placek-1-przepis/

 

0 0 votes
Article Rating
Udostępnij