Drodzy Rodzice!
a teraz druga strona medalu…
Pomyśleliście przez chwilę, że dzieci też już mają tego dość?
Że słyszą ciągle korona i korona, ale nie zawsze rozumieją czemu wszędzie mówią tylko o tym?
Że już im się nie chce lepić, malować i kleić?
Że nie wolałyby siedzieć w szkole i bawić się z kolegami?
Że „musicie” wszyscy jeść razem posiłki, a one wolałyby przed telewizorem, przy bajce?
Myślicie, że im się już nie znudziło, że cały czas jesteście w domu? Wszędzie?
Kiedy podawałam 7 przykładów co można robić z dziećmi, jako siódmy podałam właśnie
swobodną zabawę.
Już jakiś czas temu pozbyłam się presji, aby organizować dzieciom czas. Pozwalam im bawić się po swojemu, nie mając przy tym ani poczucia winy, a tym bardziej straty czasu.
Dziecko to nie tylko jego wykształcenie, dobre oceny, sport i sukcesy. Nie tylko to zapewni im szczęście. Ale to jak będzie kiedyś umiało sobie poradzić ze stresem i znaleźć nowych przyjaciół.
Potrzebna jest mu własna przestrzeń, aby samodzielnie działać i panować nad swoimi sprawami. Wiedzą wtedy, że mogą polegać na sobie i wzmacnia się ich poczucie własnej wartości.
Co z tego, że będzie się super sportowcem albo geniuszem jeśli nie poradzi sobie ze wzlotami i upadkami?
Dzięki swobodnej zabawie dzieci zyskają odporność psychiczną, najprościej mówiąc: poradzą sobie.
A ta umiejętność w przypadku zapobiegania stanom lękowym czy depresji jest na wagę złota.
Dajmy dzieciom czas się bawić.
Dajmy im czas, aby mogły tymi dziećmi być. ♥
Niezmiennie w przekonaniu, że dobrze robię utwierdza mnie ta książka :
”Hygge. Duński przepis na szczęście”. J.Alexander, I.Sandahl
*link do części 1: https://fitstaszki.pl/2020/03/22/kiedy-dzieci-weszly-ci-na-glowe-bo-na-lampe-sie-nie-dalo/
Powiązane posty
O mnie
M A G D A L E N A W R Ó B E L
1987
Wolałabym umieć śpiewać,
ale pisanie wychodzi mi lepiej.
Łączę dobre z lepszym.
Mam to, na co się odważyłam.
Nie żałuję.
Jest dobrze.
[…] 14 godzin temu 1 min czytania […]