W co bym się ubrała, gdybym dziś szła na imprezę

Sobota, godz.18.00 Miałam być na Gali Fryderyków. Miałam mieć elegancką sukienkę, usta pomalowane- jak zawsze przy wielkich wyjściach- na czerwono. Miałam się spotkać ze starymi znajomych, którzy mieli być zza kulisami tej produkcji i mieliśmy potem gdzieś razem wyjść.

Miałam,
mieliśmy,
miało się,
ale się…
zmieniło.

Ta sama sobota, ta sama godzina, latam ze szmatą i wycieram półki w spiżarce, z której wcześniej wyrzuciłam niepotrzebne opakowania, które „mogły się przydać”. Za nic w świecie nie wyglądałam tak jak zamierzałam, nie włączyłam nawet radia, ale co najważniejsze, nie wyobrażałam sobie, co by było gdybym tam teraz była.

A wiecie dlaczego?

Bo się przeprogramowałam.

Najlepsza pralka tego nie potrafi. A człowiek tak.

Co to znaczy przeprogramować się? Nie wyszłam z domu- ok. W takim razie posprzątam. Nie kupiłam marchewki. Trudno. Brokuły też się będą nadawały. Nie wiem jak się pisze ŚRODA, to napiszę CZWARTEK.

Już dawno wprowadziłam do swojego domu i organizacji czasu i pracy swego rodzaju rutynę. Czasami bywa to nudne, ale daję mi i najbliższym poczucie bezpieczeństwa. A ponieważ nie zawsze to wystarczy, nie zapomniałam też, jak bardzo w życiu przydaję się dobrze zaplanowana improwizacja, którą wypracowałam sobie, kiedy miałam w życiu niemały chaos. A bywało różnie…

W tym momencie cały czas mam wybór i mogę zdecydować jakie będzie moje nastawienie do tego co mnie otacza. Całe szczęście- nad głową- ciągle to samo niebo. Różne lęki i obawy, ale cele i marzenia, wciąż takie same, a nawet nowe.

Nastał taki czas, że myśli trzeba skierować na zupełnie inne tory. Albo lęk i panika, albo dostrzeżenie w tej całej sytuacji możliwości! Nowych rozwiązań, być może nawet szans. To nie jest żadna „brawura” w myśleniu, tylko umiejętność przeprogramowania się, którą trzeba potraktować jako narzędzie.

Nie mamy wpływu na wiele rzeczy. Niestety. Ale jeśli coś można poprawić, to warto zacząć od swojego nastawienia. Mieć na co czekać, a w tym czasie cieszyć się z tego co się ma.

Muszę i chcę tak myśleć.
Oderwałam już metkę z tej nowej sukienki. I mam zamiar niedługo w niej wyjść.

0 0 votes
Article Rating
Udostępnij